Narysowałam na ziemi
Znaki. Wyznaczyłam miejsce
Po środku nieskończoności
Zawartej w kwadracie
Tam osiadłam i czekam na odpowiedź tysiącletnią
Kogo uszczęśliwiać?
Nie działam. Każdy ruch
Obudziłby tygrysa
Gotowego pożreć wszystko
Wiecznie głodnego
Krew płynie powoli
Mięsnie śpią kości znikają
Myśli jeszcze żywe same się znudzą myśleć
Jest tylko tyle ile jest
Wystarczy by zapełnić wszystko
Ślad tęsknoty za równowagą
Nieznaczny ruch ku temu czego nie ma
Oddech